Przegrywamy z Kłosem

Przegrywamy z Kłosem

W meczu z Kłosem przegrywamy 3-2 tracąc bramkę w 90 min. Mecz zaczyna się dla nas nie źle gdzie stwarzamy sytuacje tylko brakuje nam szczęścia ale to goście zdobyli pierwsi bramkę. Pomogli im w tym sędziowie którzy jako jedyni nie zauważyli dwu metrowego spalonego a pan sędzia główny tłumaczył że podanie było od naszego zawodnika a nic takiego nie miało miejsca. Chcąc jak najszybciej wyrównać nacinamy się na kontrę i tracimy drugą bramkę. Przed przerwą zdobywamy bramkę kontaktową. Po dośrodkowaniu Macieja Maćkowiaka strzał głową oddaje Tomasz Molka i piłka wpada do bramki. Po przerwie już pierwsza akacja powinna nam dać wyrównanie ale znowu zabrakło szczęścia. Gra cały czas toczy się na połowie Kłosa i w końcu udaję się wyrównać. Faulowany w polu karnym jest Piotr Galusik a karnego na bramkę zamienia Maciej Maćkowiak. Gdzie wydaje się że zaraz zdobędziemy zwycięską bramkę Kłos w ostatniej minucie po kontrze zdobywa zwycięską bramkę. Jak mówi piłkarskie porzekadło NIE WYKORZSYSTANE SYTUACJE LUBIĄ SIĘ MŚCIĆ sprawdziło się na naszą nie korzyść. Wynik mógł by być zupełnie inny gdyby nie praca pana sędziego Łuczaka który nie gwizdnął dwóch ewidentnych rzutów karnych i podejmował dziwne decyzje przeciwko nam a przy tym ironicznie się śmiejąc. Jest to nie pierwszy raz gdzie sędziuje nam mecz wypaczając jego wynik

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości