BRAWO DRUŻYNA

W sobotę podejmowaliśmy zespół Lidera Swarzędz. Jak zawsze mecze z młodym zespołem  nie należą do łatwych i tak też było tym razem. Początek meczu to mała przewaga gości gdzie mieli dwie nie złe okazję ale ich nie wykorzystali. Po nie najlepszym początku w naszym wykonaniu mecz się wyrównał a najlepszą okazję do zdobycia bramki mieliśmy my za sprawą Łukasza Bazanowskiego. Po zagraniu Piotra Galusika wyszedł sam na sam i na nasze nie szczęście  nie trafił w bramkę. W drugiej połowie to my staraliśmy się kontrolować sytuację na boisku i dążyliśmy do objęcia prowadzanie. Po jednej z akcji Bazanowski podaję do Galusika a ten strzałem po długim rogu i objęliśmy prowadzenie. Goście za bardzo nie mieli pomysłu jak rozmontować naszą obronę a bardzo dobrze spisali się stoperzy którzy wykluczyli z gry najlepszego strzelca Lidera Adriana Małka. Idealną okazję na 2-0 miał Kamil Galusik ale w sytuacji sam na sam przestrzelił nad poprzeczką. Sędzia doliczył 5 min i wydawało się że już jest po meczu. W trzeciej doliczonej min brak komunikacji w obronie i Lider doprowadza do remisu. Tak więc chyba wszyscy pogodzili się ze stratą dwóch punktów. W ostatniej akcji meczu faulowany na około 30 metrze był Kamil Galusik i mieliśmy ostatnią szansę na bramkę. Na strzał zdecydował się Maciej Maćkowiak i piłka po rękach bramkarza  odbija się od poprzeczki i wpada do bramki. Sędzia już nie pozwolił na wznowienie i zakończył mecz. Tak więc po raz kolejny pokazaliśmy ambicje i wolę walki do ostatniej akcji meczu. Wielkie brawa dla kibiców którzy kolejny raz fajnie dopingowali zespół przez cały mecz. Warto dodać że bardzo słabo spisali się sędziowie którzy pomogli rywalom przy bramce (spalony) jak nie którymi swoimi decyzjami wprowadzali nerwową atmoserę. Na kolejny mecz udamy się do Kłecka gdzie w niedzielę zagramy z miejscowym Lechitą