Bez punktów z Lechitą
PORAŻKA Z LECHITĄ
Wczorajszym mecz zakończył się wynikiem 2-1 na korzyść gości. Do urwanie punktów wyżej notowanemu rywalowi zabrakło 2 minut. Mimo iż to nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu to mogliśmy się pokusić o punkt. Widoczny był brak w środku pola Piotra Budzynia który musiał pauzować za żółte kartki. Z przebiegu meczu to goście dłużej utrzymywali się przy piłce ale czystych sytuacji sobie nie stworzyli. Na przerwę schodzimy z jednobramkowym prowadzeniem. Po rzucie rożnym w 42 min bramkę głową zdobył Maciej Maćkowiak. Na początku drugiej połowie po akcji Piotra Galusika bramkę mógł zdobyć Filip Osiński ale piłkę z bramki wybił obrońca Lechity. Goście wyrównali po strzale z dystansu. Do pomocnika gości nikt nie wyskoczył a ten uderzył mocno przy słupku. Mimo że Sławek palcami dotknął piłkę ta wpadła do bramki. Później na boisku panował chaos który po części wywołał sędzia główny. Nie potrafił zapanować nad meczem. Najpierw nie wyrzucił zawodnika Lechity za celowe nadepniecie naszego zawodnika gdzie sędzia główny jak i boczny wszystko dobrze dokładnie widzieli. Potem zawodnicy gości celowo prowokowali naszych kibiców z czym również sędzia nic nie zrobił. Przy drugiej bramce dla gości także nie zabrakło kontrowersji gdzie po rzucie rożnym zawodnik gości zagrał piłkę będąc na spalonym. Ale przy lepszym wybiciu bramka paść nie powinna. Na wyrównanie zabrakło już czasu. Po meczu doszło do nie potrzebnych prowokacji. Mecz pewnie był by inny gdyby lepiej była dysponowana trójka panów w czarnych koszulkach. Warto dodać że po ostrym faulu którego sędziowie nie widzieli Adam Garbarczyk w przerwie meczu został zabrany karetka do szpitala gdzie się okazało że ma złamany obojczyk.
Kolejny mecz gramy w czwartek w Owińskach z Jurandem Koziegłowy.
Komentarze